(Tytuł alternatywny : Czy brakuje Ci solidnego kopa w dupę?)
Tak, wystarczy!
Ale czy tyle ile byśmy chcieli?
Nie, zazwyczaj to jest za mało aby iść o krok dalej.
To dlatego że bez rozsądnych działań dotyczących posiłków, ich częstotliwości i składu, nie przeskoczymy na poziom wyżej, z niższą wagą i lepszą formą. Wiele z nas zastanawia się dlaczego nie ma motywacji, dlaczego jej nie wystarcza, w końcu chcemy coś zmienić, ale jednak czegoś brakuje.
Żyjemy w czasach gdzie jesteśmy karmieni informacjami jakie chcemy widzieć, nagradzani obrazami i kliknięciami. Serie i premiery oryginalnych seriali wygrywają z czasem poświęconym sobie. Nie, oglądanie serialu to nie jest czas poświęcony sobie. To niejednokrotnie bardzo miło spędzony czas, ale jednak fizyczne faktyczne przemiany odwieszamy na wieszak w przedpokoju. Może… może poczekać…
A może, w dobie poprawności polityczno – społecznej do porzygu, bezstresowego wychowania, i mnóstwa fantastycznych rzeczy w sieci brakuje nam solidnego kopa w dupę którego mocy starczy na tyle abyśmy odlecieli od sieci, świecących lustereczek, choć na 2 h dziennie, poświęcając czas na samodoskonalenie oparte na dyscyplinie. Owszem, to kopnięcie będzie pochodzić od Was samych, lecz nie zaboli, a stanie się znakomitą inicjacją zmian oraz świadomości, żeby mieć więcej z życia, tak po prostu.
Ile czasu poświęcamy na poprawiacze nastroju, śmieszne filmiki, słodkie filmiki, głupie filmiki, dziwne filmiki. I była 19 jest 22:30 i co? Lepszy nastrój?
Być może. Być może też mieliśmy zawieszkę z uśmiechniętą miną przez trzy i pół godziny naszego życia, i tyle.
Więc jeśli się zastanawiasz nad powyższą tezą lub Twoje rozmyślania krążą naokoło jednak podobnego konceptu, to jesteś na świetnej drodze do zmiany i poprawy. Pytanie czy jesteś w stanie się tak „kopnąć”? Dyscyplina, Panie i Panowie.
Oprócz stwierdzenia że jutro zrobię trening, również należy sobie powiedzieć i ustalić to, o której godzinie. Należy też wziąć pod uwagę wydarzenia jakie będą się dziać przed lub jakie mogą się wydarzyć. Wówczas mamy konkretny plan działania, a nie mętne zamierzenia odnośnie najbliższej przyszłości. Czasem dobrze pobujać w obłokach, czasem też łatwiej gdy rzeczywistość zamienia się w ogromnego żarłocznego królika lub gorszego gryzonia i nas gryzie. Możemy stanąć jak 2 letnie dziecko, zasłonić oczy i udawać że nas nie ma, albo „być” świadomie, dojrzeć do rozsądnie ustawionych wyzwań.
Kocham Was:*
Także zapraszam na film 😛
Oto syntetyczny plan działania. Nazewnictwo potoczne, bez fachowych skrótów. Prosto i bezpiecznie na początek – niech takie przyświecają wam idee na początku przemian!
- SIAD I WSPIĘCIE NA PALCE X 12
- NOGI DO BOKU STOJĄC Z WYPROSTEM RAMION ZZA GŁOWY X 20
- PLANK BOKIEM 20 SEKUND
- NAPRZEMIENNE WYPROSTY NÓG STOJĄC W PODPORZE O KRZESŁO X16
- NAPRZEMIENNE UNOSZENIE NÓG Z WYPCHNIĘCIEM BIODRA I PRZENOSZENIEM RAMION ZZA GŁOWY X 20
- PAJACYK 20-30 SEKUND
OD 3 DO 5 SERII. PRZERWA ODPOCZYNKOWA NA KONIEC SERII 2-3 MINUTY.
Przesadna dyscyplina jednakowoż może przytłaczać i mieć efekt odwrotny, zatem przede wszystkim traktujmy się dobrze a nie surowo, operujmy faktycznymi zdarzeniami a nie intencjami.
Szukajmy równowagi. Raz znaleziona, nie zostaje z nami na zawsze;)